Należy się tu zachowywać uprzejmie, taktownie, cicho. Człowiek kulturalny nie przeszkadza innym gościom i nie utrudnia pracy obsłudze. Trzeba pamiętać, że ściany hoteli i pensjonatów są przeważnie bardzo akustyczne. Rzecz jasna, nie zaniechamy płukania gardła, dlatego że mogłoby to razić kogoś z sąsiedniego pokoju. Ale starajmy się zachowywać możliwie cicho i dyskretnie. Nie każdy lubi słuchać pieśni lub głośnych chichotów. A w każdym razie w oznaczonych godzinach należy przestrzegać ciszy. Kto wraca nocą i w myśl zasady „wolnoć Tomku w swoim domku” śpiewa, krzyczy, trzaska drzwiami, urządza orgie wodne w łazience – jest nieokrzesanym prostakiem.
Nie niszczyć! Tylko ludzie zupełnie niekulturalni niszczą urządzenia w domach wczasowych, hotelach, pensjonatach czy prywatnych willach, w których wynajęli pokój. Przecieranie butów serwetką lub firanką, rysowanie podłogi ciężkimi pakami, krojenie chleba na obrusie, wypalanie papierosem dziur w bieliź- nie (stołowej czy pościelowej), zatykanie umywalni – oto grzechy główne ludzi „dzikich”. Ciekawe, co by sądzili o gościach, którzy by w ten sposób zachowywali się w ich mieszkaniu.
Kulturalny człowiek nie zostawia w swoim pokoju bałaganu i nieporządku, bo „przecież od sprzątania jest służba”. O, właśnie ta „służba” mogłaby bardzo wiele powiedzieć o obyczajach gości. O tym, że nie wietrzą rano i wieczorem pokoju, że nie wrzucają śmieci do kosza, choć stoi, że nie wycierają nóg i plamią błotem dywany, chodniki i podłogi: że jakoś nie ułożą wygniecionej pościeli: że nie wylewają brudnej wody ani z umywalni, ani z miednicy, że… zbyt często są widoczne ślady pijaństwa, palenia, uczt różnorakich. Przyzwoity gość zostawia po sobie w pokoju ład i porządek. Nie wyręcza pokojowej, ale robi wszystko, co powinien uczynić kulturalny człowiek.
Leave a reply