Jeżeli chcemy umieścić tu jakieś rzeczy, to najlepiej w szafie w murze, a jeśli jej nie ma, zakładamy antresolę, gdzie za firanką przechowujemy piecyk elektryczny, walizki, zapasową pościel, pudła i pudełka.
Jeśli mamy zasłonki na szafę i chodnik na podłogę, zadbajmy, by harmonizowały ze sobą barwami. Zwykle w przedpokoju umieszczamy lustro. Uzyskamy najlepsze oświetlenie i doskonały efekt, gdy po obu jego stronach damy lampy elektryczne. Pod lustrem konieczny jest stolik albo półeczka.
Stojak na płaszcze nie jest najpiękniejszym sprzętem w mieszkaniu prywatnym. Dużo lepiej już prezentują się wieszaki kolorowe lub niklowe, dobrze przytwierdzone do ściany, zasłoniętej ochronną, stonowaną z całością, makatą.
„Szatnia” może też być we wnęce muru zasłoniętej firanką. Należy wówczas garderobę odizolować od tynku papierem czy tkaniną. Przydatna bywa w przedpokoju skrzynia, ija której siadamy wkładając np. deszczówki, wewnątrz chowamy wiele rzeczy. I wreszcie drobiazgi: jakiś miły dla oka kolorowy obrazek, wazon z zielonymi gałązkami na stoliku, ładna popielniczka.
Staramy się, by przedpokój był miejscem przyjemnym, a nie ponurą graciarnią, poprzez którą szybko i z zażenowaniem przeprowadzamy gościa do dalszych pomieszczeń. Łazienka i ubikacja muszą być użytkowane zgodnie z przeznaczeniem. Przysłowiowy „węgiel w wannie”, rozmaite rupiecie (stare buty, dziurawe garnki) kompromitują całkowicie domowników. W małych mieszkaniach wykorzystuje się łazienkę lub większą ubikację na przechowywanie sprzętu służącego do prania, worka z brudną bielizną, wanienki dla niemowlęcia. Ale tego rodzaju przedmioty — umiejętnie, porządnie ułożone — nie rażą i mogą właśnie tu mieć swoje miejsce, pod warunkiem, że nie będą zawadzały podczas mycia, kąpieli itp.
Leave a reply